Liturgii Wigilii Paschalnej przewodniczył proboszcz naszej parafii – o. Grzegorz Gut. – Dzisiejsze Słowo Boże prowadzi nas do Zmartwychwstania. Wszystko zaczęło się od ciemności. To Bóg stworzył niebo i ziemię. Trudno nie uwierzyć w istnienie Boga. Nie negujemy przecież istnienia inżynierów i artystów dzieł towarzyszących nam od wielu lat – mówił on w swoim kazaniu.
Ojciec proboszcz wyjaśnił znaczenie zmartwychwstania. – Święty Paweł powiedział, że bez Zmartwychwstania daremną byłaby nasza wiara. Nie byłoby kościoła katolickiego. Ewangelię można by więc stawiać na półki z książkami filozofów.
Kaznodzieja zauważył, że Zmartwychwstanie Chrystusa jest największym cudem. Pokonał on śmierć, co daje nam nadzieje na życie wieczne. Dziś zmartwychwstanie dokonuje się jednak tu i teraz. Nie musimy bowiem czekać na naszą śmierć. – Trudno wyzbyć się grzechów, ale wchodzimy w relację z Chrystusem. Chcemy łączyć się z Jego Ciałem w Eucharystii. On sam bowiem powiedział: “Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym”. Wskazówką w pokonywaniu naszych słabości jest fragment z Ewangelii o Zmartwychwstaniu. – Maria Magdalena i Maria usłyszały, że Jezusa mają szukać w Galilei. To miejsce, gdzie rozpoczęła się publiczna działalność Jezusa. Musimy więc wracać do źródeł szukając ich w albumach ze starymi zdjęciami lub filmami.
Oprawę muzyczną w tym dniu zapewniła schola liturgiczna, która to śpiewała przez całe Triduum Paschalne. Po liturgii odbyła się natomiast procesja rezurekcyjna, w której to wzięła też udział Sanktuaryjna Orkiestra Dęta.
Tekst: Paweł Stańczyk
Zdjęcia: Krzysztof Jasiński